Pages in topic: < [1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 32 33 34 35 36 37 38 39 40 41 42 43 44 45 46 47 48 49 50 51 52 53 54 55 56 57 58 59 60 61 62 63 64 65 66 67 68 69 70 71 72 73 74 75 76 77 78 79 80 81 82 83 84 85 86 87 88 89 90 91 92 93 94 95 96 97 98 99 100 101 102 103 104 105 106 107 108 109 110 111 112 113 114 115 116 117 118 119 120 121 122 123 124] > | Off topic: najdziwniejsze/najśmieszniejsze tłumaczenia Thread poster: Andrzej Lejman
| Czemuż Cię to dziwi? | Sep 28, 2008 |
Przecież głupim łatwiej się rządzi, głupi nie zadaje pytań i nie dopomina się o swoje prawa. Pewne opcje polityczne w kraju i zwłaszcza za granicą (wiadomo skąd pochodzi wydawca Faktu) bardzo się cieszą z tego, że 90% polskiego społeczeństwa to ciemna masa, która dzięki temu "wszystko kupi".
[Edited at 2008-09-28 06:59] | | | Nie zgodzę się | Sep 28, 2008 |
Gwidon Naskrent wrote: Zawiadomienie o Awarii lub Usterce winno nastąpić w formie pisemnej na formularzu zgłoszenia serwisowego przesłanym za pomocą urządzenia faksowego lub telefonicznie. Faks jest jak najbardziej formą pisemną, a że nie można za jego pomocą składać samodzielnych oświadczeń woli, to już inna sprawa, bo nie o to tu chodzi. "lub telefonicznie" to osobna fraza, która nie łączy się z "w formie pisemnej". Fakt, że tłumacz mógł użyć silniejszej alternatywy, np. bądź (też). W składni tutaj użytej nie są to odrębne frazy, i tyle. Odrębne byłoby "telefonicznie lub w formie pisemnej". | | | Dla turystów i nie tylko | Sep 29, 2008 |
Ciekawostka z Wrocławia: http://tnij.org/bvt9 (tekst po niemiecku). Chyba myślą przewodnią było odstraszanie turystów. Iza Szczypka wrote: Gwidon Naskrent wrote: Zawiadomienie o Awarii lub Usterce winno nastąpić w formie pisemnej na formularzu zgłoszenia serwisowego przesłanym za pomocą urządzenia faksowego lub telefonicznie. Faks jest jak najbardziej formą pisemną, a że nie można za jego pomocą składać samodzielnych oświadczeń woli, to już inna sprawa, bo nie o to tu chodzi. "lub telefonicznie" to osobna fraza, która nie łączy się z "w formie pisemnej". Fakt, że tłumacz mógł użyć silniejszej alternatywy, np. bądź (też). W składni tutaj użytej nie są to odrębne frazy, i tyle. Odrębne byłoby "telefonicznie lub w formie pisemnej". Jak dla mnie obie interpretacje są możliwe. W zdaniu zabrakło przecinków, które by wskazały tę słuszną (wystarczyło w nie ująć cały fragment o formie pisemnej). Może to efekt "sprytnego" unikania przecinków, których ktoś nie umiał stawiać, a może zwykłe lenistwo — nigdy się chyba nie dowiemy. | | | M.A.B. Poland Local time: 21:52 English to Polish + ...
Andrzej Sawicki wrote: Ciekawostka z Wrocławia: http://tnij.org/bvt9 (tekst po niemiecku). Chyba myślą przewodnią było odstraszanie turystów. A można prosić o objaśnienie śmiesznostek? Akurat tego języka nie znam :-/ Maciek | |
|
|
Jerzy Czopik Germany Local time: 21:52 Member (2003) Polish to German + ... Zejdźta Waść z wysokości na ziemię | Sep 29, 2008 |
Gwidon Naskrent wrote: Przecież głupim łatwiej się rządzi, głupi nie zadaje pytań i nie dopomina się o swoje prawa. Pewne opcje polityczne w kraju i zwłaszcza za granicą (wiadomo skąd pochodzi wydawca Faktu) bardzo się cieszą z tego, że 90% polskiego społeczeństwa to ciemna masa, która dzięki temu "wszystko kupi".
[Edited at 2008-09-28 06:59] Nie zgadzam się z Twoją interpretacją opcji zagranicznych - upraszczasz to i tyle. Za kształcenie społeczeństwa nie odpowiada ani prasa, ani telewizja w wystarczającym stopniu, by można było na nich zwalić całą winę. Kształcenie zaczyna się już w domu - czyli za to, czy nasze dzieci będą takie albo inne odpowiadamy my jako rodzice. Potem szkoła, ale ta bez rodziców nic nie zdziała. No i społeczeństwo, czyli znowu my. Zwalanie tego na inne opcje to moim zdaniem lenistwo. A co do Wrocławia: trudno napisać przekład wsteczny, bo to po prostu koślawie i strasznie pokaleczony niemiecki. Na zasadzie "Kali kupić bilet i nazwisko z imieniem na nim napisać, a o numerze linii także nie zapomnieć, bo jak nie napisać, bileta nieważnom będą". | | | Użyty "język" | Sep 29, 2008 |
A można prosić o objaśnienie śmiesznostek? Akurat tego języka nie znam :-/ Maciek
Zasadniczo boli niechlujność tekstu. Brak spacji po kropce, ewidentne literówki (Auswiesdokument i Namessfahrkarte nie są słowami w j. niemieckim), rzeczownik z małej litery (liniennummern), brak kropki na końcu zdania. Przy tym wszystkim nawet mi się nie chce rozważać poprawności użycia formy Ermässigte (czy w ogóle samego słowa)... | | | ludzkość - ludność | Oct 14, 2008 |
dziś rano na Discovery Channel, serial How It's Made, program o wytwarzaniu hydrantów: ...hydranty są źródłem wody dla miejscowej ludzkości. Tłumaczu (nazwisko podane na końcu programu): czy musi być ludzkość? Ludność na pewno by wystarczyła. AM | | | Andrzej Lejman Poland Local time: 21:52 Member (2004) German to Polish + ... TOPIC STARTER Oglądaliśmy i słyszeliśmy | Oct 14, 2008 |
Andrzej Mierzejewski wrote: dziś rano na Discovery Channel, serial How It's Made, program o wytwarzaniu hydrantów: ...hydranty są źródłem wody dla miejscowej ludzkości. Tłumaczu (nazwisko podane na końcu programu): czy musi być ludzkość? Ludność na pewno by wystarczyła. AM to samo... Też zwróciłem na to uwagę. A. | |
|
|
Andrzej Sawicki wrote: Zasadniczo boli niechlujność tekstu. Brak spacji po kropce, ewidentne literówki (Auswiesdokument i Namessfahrkarte nie są słowami w j. niemieckim), rzeczownik z małej litery (liniennummern), brak kropki na końcu zdania. Przy tym wszystkim nawet mi się nie chce rozważać poprawności użycia formy Ermässigte (czy w ogóle samego słowa)... Ermässigte Fahrkarte = bilet ulgowy byłby OK: Die ermäßigten Fahrkarten sind als einfache oder Rückfahrkarten für die niedrigste Klasse bei den Verkaufsstellen der Deutschen Bahn AG erhältlich. http://tinyurl.com/4bqlkj A co do reszty tekstu, to może jest tu ktoś PL-DE z Wrocławia, kto zgłosiłby się do zakładów komunikacyjnych z propozycją korekty i zaoszczędził wstydu swojemu miastu? Mam zamiar za kilka dni odwiedzić Wrocław, więc ciekawi mnie, czy ten tekst będzie jeszcze straszył.
[Zmieniono 2008-10-14 09:03] | | | Jest drobny problem | Oct 14, 2008 |
Andrzej Mierzejewski wrote: A co do reszty tekstu, to może jest tu ktoś PL-DE z Wrocławia, kto zgłosiłby się do zakładów komunikacyjnych z propozycją korekty i zaoszczędził wstydu swojemu miastu? Mam zamiar za kilka dni odwiedzić Wrocław, więc ciekawi mnie, czy ten tekst będzie jeszcze straszył. W tym wątku była już pokazywana ta strona: http://www.uzdrowisko-swieradow.ng.pl/angielska/index.html Pisałam do nich ja, pisała Teresa, a jak widać efektu nadal brak. Najwyraźniej sam fakt posiadania obcojęzycznej wersji strony WWW zaspokaja potrzeby niektórych firm, a jej jakość nikogo nie wzrusza. Ja tego nie rozumiem, ty Andrzeju pewnie też, ale takie są fakty. Kłócenie się z faktami jest bezcelowe. Zgłaszanie się gdziekolwiek z ofertą wykonania korekty będzie najprawdopodobniej traktowane jako próba zarobienia pieniędzy kosztem zainteresowanego. Więc moim zdaniem - nie warto. | | |
Iza Szczypka wrote: W tym wątku była już pokazywana ta strona: http://www.uzdrowisko-swieradow.ng.pl/angielska/index.html Pisałam do nich ja, pisała Teresa, a jak widać efektu nadal brak. Najwyraźniej sam fakt posiadania obcojęzycznej wersji strony WWW zaspokaja potrzeby niektórych firm, a jej jakość nikogo nie wzrusza. Ja tego nie rozumiem, ty Andrzeju pewnie też, ale takie są fakty. Kłócenie się z faktami jest bezcelowe. Zgłaszanie się gdziekolwiek z ofertą wykonania korekty będzie najprawdopodobniej traktowane jako próba zarobienia pieniędzy kosztem zainteresowanego. Więc moim zdaniem - nie warto. Aż do czasu, gdy np. w obecności prezydenta miasta jakiś obcokrajowiec niemieckojęzyczny poprosi o wytłumaczenie, co tam napisali, bo on nie rozumie. Wtedy dopiero będzie panika, szukanie winnych, zlecenie tłumaczenia na już, itd., jak to już znamy z innych miejsc i okazji | | | Pod jednym warunkiem | Oct 14, 2008 |
Że zapytanie wyjdzie od inwestora dysponującego baaardzo grubym portfelem. Szeregowemu potencjalnemu klientowi nawet nie raczą odpowiedzieć. Co ciekawe, jest to cecha spółek, w których jakiś udział maja władze lokalne. Żadna prywatna firma nie może sobie na takie podejście pozwolić. Dla nas jako tłumaczy to niby dobrze - moja koleżanka całkiem nieźle żyje z tłumaczenia (na zlecenie potencjalnych inwestorów) tekstów umieszczanych w Biuletynach Informacji Publicznej. Bo... See more Że zapytanie wyjdzie od inwestora dysponującego baaardzo grubym portfelem. Szeregowemu potencjalnemu klientowi nawet nie raczą odpowiedzieć. Co ciekawe, jest to cecha spółek, w których jakiś udział maja władze lokalne. Żadna prywatna firma nie może sobie na takie podejście pozwolić. Dla nas jako tłumaczy to niby dobrze - moja koleżanka całkiem nieźle żyje z tłumaczenia (na zlecenie potencjalnych inwestorów) tekstów umieszczanych w Biuletynach Informacji Publicznej. Bo BIPy NIGDY nie mają wersji obcojęzycznej - żadnej. I tylko resztki patriotyzmu ją powstrzymują przed wytłumaczeniem klientom "panowie, oni was wyraźnie nie chcą, nie chcą się z wami w żaden sposób porozumieć, więc zanieście swoje pieniądze gdzie indziej"... Smutne ▲ Collapse | |
|
|
To może filantropia? | Oct 21, 2008 |
Zgłaszanie się gdziekolwiek z ofertą wykonania korekty będzie najprawdopodobniej traktowane jako próba zarobienia pieniędzy kosztem zainteresowanego. Oczywiście, że korektorowi trzeba zapłacić - czy mamy robić za darmo tylko dlatego, że komuś nie chciało się zatrudniać (porządnego) tłumacza? Pisanie stron WWW kiepską angielszczyzną to zjawisko ogólnoświatowe i akurat Polska specjalnie się tu wyróżnia. Są kraje, gdzie wszystko jak leci wrzuca się do automatycznego translatora i niech się odwiedzający męczy (albo nauczy naszego języka, który i tak jest najlepszy ze wszystkich). | | | Nie o to chodzi | Oct 21, 2008 |
Gwidon Naskrent wrote: Oczywiście, że korektorowi trzeba zapłacić - czy mamy robić za darmo tylko dlatego, że komuś nie chciało się zatrudniać (porządnego) tłumacza? Kiedyś w takiej sytuacji miałam niemiłe wrażenie, że klient (nie znający języka docelowego) uważał, że usiłuję go naciągnąć na zbędną korektę. A nie miał zamiaru płacić komukolwiek, również za sprawdzenie, czy przypadkiem nie mam racji. Raz zapłacił za tłumaczenie i uważał, że wszystko jest OK, no bo przecież zapłacił pierwotnemu tłumaczowi... | | | Andrzej Lejman Poland Local time: 21:52 Member (2004) German to Polish + ... TOPIC STARTER OT: stacja Comedy Central zwija się z Niemiec | Oct 26, 2008 |
Stacja Comedy Central zwija się z Niemiec. Zaledwie dwa lata po starcie, jej kierownictwo doszło do wniosku, że dalsza działalność w tym kraju mija się z celem. Comedy Central od początku nie radziło sobie w Niemczech za dobrze. Zamiast prezentować najnowsze produkcje komediowe, stacja emitowała głównie powtórki starych i nudnych sitcomów. Błędem okazało się również dubbingowanie programów, takich jak "Kroniki Seinfelda". Większoś... See more Stacja Comedy Central zwija się z Niemiec. Zaledwie dwa lata po starcie, jej kierownictwo doszło do wniosku, że dalsza działalność w tym kraju mija się z celem. Comedy Central od początku nie radziło sobie w Niemczech za dobrze. Zamiast prezentować najnowsze produkcje komediowe, stacja emitowała głównie powtórki starych i nudnych sitcomów. Błędem okazało się również dubbingowanie programów, takich jak "Kroniki Seinfelda". Większość programów z dubbingiem po prostu przestała być śmieszna. No tak. U nas w TV leci właśnie "Winnetou". Oczywiście, oryginalna ścieżka dźwiękowa jest po niemiecku. To jest niepowtarzalne wrażenie, nic nie straciło z siły rażenia A. ▲ Collapse | | | Pages in topic: < [1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 32 33 34 35 36 37 38 39 40 41 42 43 44 45 46 47 48 49 50 51 52 53 54 55 56 57 58 59 60 61 62 63 64 65 66 67 68 69 70 71 72 73 74 75 76 77 78 79 80 81 82 83 84 85 86 87 88 89 90 91 92 93 94 95 96 97 98 99 100 101 102 103 104 105 106 107 108 109 110 111 112 113 114 115 116 117 118 119 120 121 122 123 124] > | To report site rules violations or get help, contact a site moderator: You can also contact site staff by submitting a support request » Off topic: najdziwniejsze/najśmieszniejsze tłumaczenia CafeTran Espresso | You've never met a CAT tool this clever!
Translate faster & easier, using a sophisticated CAT tool built by a translator / developer.
Accept jobs from clients who use Trados, MemoQ, Wordfast & major CAT tools.
Download and start using CafeTran Espresso -- for free
Buy now! » |
| Protemos translation business management system | Create your account in minutes, and start working! 3-month trial for agencies, and free for freelancers!
The system lets you keep client/vendor database, with contacts and rates, manage projects and assign jobs to vendors, issue invoices, track payments, store and manage project files, generate business reports on turnover profit per client/manager etc.
More info » |
|
| | | | X Sign in to your ProZ.com account... | | | | | |