Pages in topic:   < [1 2 3] >
Etyczne aspekty tłumaczenia
Thread poster: Crannmer
Tomasz Poplawski
Tomasz Poplawski  Identity Verified
Local time: 01:46
Member (2007)
English to Polish
+ ...
Wyjaśnij Oct 5, 2016

Lucyna Długołęcka wrote:
To nie jest miejsce na dyskutowanie o tym, czy szczepienie jest ok, czy nie jest ok.
Oczywistością powinno natomiast być, że nazizm i komunizm nie są ok, mamy to ponoć zapisane w konstytucji, tak jak i neutralność światopoglądową państwa, ale te zapisy niestety nie są przestrzegane i dzisiaj w przestrzeni publicznej panuje ideologiczna wolnoamerykanka, ale przynajmniej zachowajmy jakiś poziom na tym forum.


Lucyna,
Wybacz, ale nadal nie rozumiem, i to paru aspektów tego, co napisałaś.
1. Dyskusja nie miała być o szczepionkach, tylko o etycznych rozterkach tłumacza. Szczepionki to świetny przykład - czy ktoś, kto nie wierzy w Wielki Spisek Szczepionkowy powinien brać zlecenie propagujące ten spisek? Czy uważasz, że to niestosowny przykład? Jeśli tak, dlaczego?
2. Czy neutralność światopoglądowa państwa oznacza zakaz rozmawiania o pewnych rzeczach? Chyba przeciwnie.
3. Jeśli nawet oznaczałaby to taki zakaz, co to ma wspólnego z tym forum?

----------------------

A zupełnie osobno ad meritum:
Sprawa nie jest aż tak jednoznaczna i brawa dla Cranmera i Barbary, bo temat znakomity. Nie wziąłbym tekstu propagującego rzeczy, które uważam za szkodliwe. Na przykład nieszczepienie dzieci - bo takie nieszczepione dziecko może w szkole zarazić czymś paskudnym moją córkę, co zdarza się ostatnio w niektórych stanach całkiem często. Całe szczęście, że w Illinois w dalszym ciągu dziecko nie zostanie wpuszczone do szkoły, publicznej lub prywatnej, bez szczepień. Albo jakaś piramida marketingowa, pachnąca oszustwem na kilometr. To moim zdaniem oczywiste.
Ale z mojego doświadczenia, sfera nieoczywistości jest bardzo szeroka. Niedawny przykład: tłumaczyłem ustnie przez dwa dni prezentację funduszy emerytalnych (tutejsze tzw. 401(k)) dla polskich pracowników sporej amerykańskiej firmy. Prezenter pierwszego dnia był neutralny i rzeczowy. Np. powiedział ze sporym naciskiemł, że fundusz naśladujacy indeks SP500 pobiera opłatę zaledwie 0,07% wpłaconych środków, podczas gdy fundusz "specjalnie skonstruowany dla pracowników XX" bierze 1% rocznie. Prezenter drugiego dnia był mniej uczciwy i usilnie podkreślał, jaki ten drogi fundusz jest super, pomimo kiepskich zwrotów. Gdybym wiedział, pewnie podziękowałbym z góry za to zlecenie. Ale już tam byłem. Co robić? W końcu dorzuciłem jedno zdanie, ale ze sporym naciskiem, "proszę uważnie przyjrzeć się kosztom tych funduszy". Zapewne złamałem zasady etyki zawodowej, ale pozostałem w zgodzie ze swoim sumieniem,
Albo inna sytuacja: kiedyś byłem na tłumaczeniu konferencyjnym, mówca zaczął mówić takie rzeczy o Obamie, że w Polsce sprawa znalazłaby się w sądzie, ale wolność słowa w Stanach jest niemal absolutna, więc wolno. Czy miałem odmówić tłumaczenia i wyjść z kabiny? W tym wypadku uznałem, że przetłumaczę wszystko, mając nadzieję, że słuchacze będą w stanie ocenić mówcę.
W sytuacjach prawnych sprawa jest oczywista, bo przysięga się tłumaczyć wszystko, wiernie. Ale wielu moich kolegów, skądinąd dobrych tłumaczy, nie może zmusić się do wiernego tłumaczenia osób tępych i mających trudności z wysłowieniem się, bo boją się, że to oni zostaną uznani za półgłówków... Taka ludzka słabość.




[Edited at 2016-10-05 01:44 GMT]


 
Lucyna Długołęcka
Lucyna Długołęcka  Identity Verified
Poland
Local time: 08:46
English to Polish
+ ...
Już wyjaśniłam Oct 5, 2016

Lucyna Długołęcka wrote:

Tomasz, odpowiadam.
ad 1). Nie odpowiem na to pytanie, bo już jednoznacznie wyjaśniłam, co mi chodziło, w odpowiedzi Barbarze Gadomskiej. Nie będę już rozwijać tego wątku, ponieważ może wywołać spory światopogladowe. Jeśli to dla Ciebie nieoczywiste, no to sorry...
ad 2) Nie. Ale jest coś takiego jak zasady współżycia społecznego, savoir vivre i zasady prowadzenia dyskusji na tym forum
ad 3) Jeszcze raz: Gdyby Cranmer
... See more
Lucyna Długołęcka wrote:

Tomasz, odpowiadam.
ad 1). Nie odpowiem na to pytanie, bo już jednoznacznie wyjaśniłam, co mi chodziło, w odpowiedzi Barbarze Gadomskiej. Nie będę już rozwijać tego wątku, ponieważ może wywołać spory światopogladowe. Jeśli to dla Ciebie nieoczywiste, no to sorry...
ad 2) Nie. Ale jest coś takiego jak zasady współżycia społecznego, savoir vivre i zasady prowadzenia dyskusji na tym forum
ad 3) Jeszcze raz: Gdyby Cranmer podał przykłady problemów tłumacza w neutralny sposób, byłoby ok. On postawił tezę, która jednoznacznie ocenia poglądy na temat nieszczepienia dzieci, uznając je za gorsze od nazizmu (a nie są to rzeczy jednoznaczne, definitywnie rozwiązane, tak samo np. jak definicja człowieka - dla jednych zarodek to już człowiek (potencjalny), dla innych nawet kilkudniowy płód nie, bo nie ma wykształconego mózgu). Cranmer daje do zrozumienia, choć nie wprost, że ludzie sprzeciwiający się szczepieniom szkodzą społeczeństwu i są gorsi od faszystów i nazistów. Ja się tym poczułam obrażona. Można myśleć tak jak Cranmer, ale nie spodobało mi się tak jednoznaczne stawianie sprawy. To jest po prostu propaganda, przeciw której wyraziłam sprzeciw, i to wszystko.


[Zmieniono 2016-10-05 07:12 GMT]

[Zmieniono 2016-10-05 07:19 GMT]

[Zmieniono 2016-10-05 07:20 GMT]
Collapse


 
Post removed: This post was hidden by a moderator or staff member for the following reason: Post deleted by the poster.
Crannmer
Crannmer
Local time: 08:46
German to Polish
+ ...
TOPIC STARTER
Powrót do tematu Oct 5, 2016

Lucyna Długołęcka wrote:
zasugerował, że kto jest przeciw szczepieniom, jest oszołomem

On postawił tezę, która jednoznacznie ocenia poglądy na temat nieszczepienia dzieci, uznając je za gorsze od nazizmu

Cranmer daje do zrozumienia, choć nie wprost, że ludzie sprzeciwiający się szczepieniom ... są gorsi od faszystów i nazistów.

Ja się tym poczułam obrażona. Można myśleć tak jak Cranmer, ale nie spodobało mi się tak jednoznaczne stawianie sprawy. To jest po prostu propaganda, przeciw której wyraziłam sprzeciw, i to wszystko.


Nigdzie nie sugerowałem, że "kto jest przeciw szczepieniom, jest oszołomem".
Nigdzie nie dałem do zrozumienia, że "ludzie sprzeciwiający się szczepieniom [...] są gorsi od faszystów i nazistów".
To jest dowolna interpretacja i niedopuszczalne rozszerzenie mojej tezy na potrzeby argumentacji ad auditorem i ad personam (vide uwaga "zasady współżycia społecznego, savoir vivre i zasady prowadzenia dyskusji na tym forum")

Napisałem dokładnie to:
"propaganda antywackowa ma wymierne negatywne efekty, zarówno indywidualne, jak i społeczne".

Byłbym wdzięczny za niepodstawianie mi tez, których nie popełniłem. I za powrót do tematu.

[Bearbeitet am 2016-10-05 08:27 GMT]

[Bearbeitet am 2016-10-05 08:30 GMT]


 
asia20002
asia20002  Identity Verified
Poland
Local time: 08:46
English to Polish
+ ...
rola tłumacza Oct 5, 2016

Moim zdaniem może tu chodzić o coś zupełnie innego. Czy tłumacz ma brać odpowiedzialność za treści, które tłumaczy? Nie jest autorem tych treści, nie on chce je przekazać swoim odbiorcom. Zwykle nie mamy praw autorskich do naszych tłumaczeń.
Osobiście jednak zdarzyło mi się kilka razy odmówić tłumaczenia czegoś, co w moim subiektywnym odczuciu było nieetyczne.


 
Post removed: This post was hidden by a moderator or staff member because it was not in line with site rule
Lucyna Długołęcka
Lucyna Długołęcka  Identity Verified
Poland
Local time: 08:46
English to Polish
+ ...
Skupmy się na problemach tłumacza Oct 5, 2016

Tomasz Poplawski wrote:

Jeśli kwestię szczepionek uznamy za niejednoznaczną, to przecież dlatego, że odrzucimy kryterium konsensusu przytłaczającej, gigantycznej większości specjalistów


To jest Twoje zdanie. Ja się z nim nie zgadzam, i, wbrew pozorom, ludzi myślących podobnie jest niemało. Inaczej nie byłoby kontrowersji, a są, i to ogromne. Każdy, kto zagłębi się mocno w ten temat, a zwłaszcza gdy kogoś dotknie temat osobiście, życiowo, będzie się sprzeciwiał nie tyle "dyktatowi nauki", co "dogmatom naukowym". Dlatego nie ma sensu o tym dyskutować.

Do dyskusji pozostaje to, w jaki sposób tłumacze radzą sobie z tekstami, z którymi się w swoim sumieniu nie zgadzają (powody niezgadzania się są nieistotne, to są po prostu kwestie wiary i przekonań).

Ja napisałam wcześniej, że jeśli ja odmówię przetłumaczenia pewnych treści, przetłumaczy je ktoś inny. I oby nie amator-fanatyk. Bo taki może daną treść nadinterpretować dla swoich ideologicznych celów. Dlatego to też warto brać pod uwagę.

Ja kiedyś otrzymałam propozycję przetłumaczenia książki z dziedziny, która mnie interesuje, ale która jest kontrowersyjna (nieważne, co to za dziedzina). Podałam stawkę, ale niestety okazała się za wysoka. Książką ostatecznie chyba przetłumaczyli amatorzy, ludzie, którym bardzo zależało na rozpowszechnieniu tej książki, i którzy amatorsko tłumaczą różne rzeczy w sieci. Nie widziałam tego tłumaczenia, ale oni widzieli próbkę mojego tłumaczenia wpisu wikipedycznego, i, co tu dużo mówić, a raczej - nieskromnie mówiąc - od razu zauważyli, że moje tłumaczenie jest - w porównaniu z ich - profesjonalne. I choć tutaj nie było dylematu "tłumaczyć czy nie", to opisuję ten przypadek, by pokazać, jakie czasem mogą być skutki odmowy (jeszcze raz zaznaczam - nie widziałam ostatecznego dzieła, ale biorąc pod uwagę okoliczności tej sprawy, jest bardzo prawdopodobne, że to tłumaczenie nie jest najwyższych lotów).

[Zmieniono 2016-10-05 16:08 GMT]


 
Post removed: This post was hidden by a moderator or staff member because it was not in line with site rule
Post removed: This post was hidden by a moderator or staff member because it was not in line with site rule
Andrzej Mierzejewski
Andrzej Mierzejewski  Identity Verified
Poland
Local time: 08:46
Polish to English
+ ...
? Oct 6, 2016

Lucyna Długołęcka wrote:
Ja napisałam wcześniej, że jeśli ja odmówię przetłumaczenia pewnych treści, przetłumaczy je ktoś inny. I oby nie amator-fanatyk. Bo taki może daną treść nadinterpretować dla swoich ideologicznych celów. Dlatego to też warto brać pod uwagę.


Ale co z tego wynika? Że akurat twoje tłumaczenie byłoby OK, nie byłoby nadinterpretacją - w przeciwieństwie do tłumaczenia wykonanego przez "amatora-fanatyka"? Czy uważasz, że akurat ty - i nikt inny - powinnaś przetłumaczyć tekst, o którym myślisz (dziedzina nieistotna)?

Z drugiej strony, czy masz pewność, czy twoje tłumaczenie spodoba się klientowi i zostanie uznane za najlepsze z możliwych i w ogóle idealne? Myślę, że nie możesz mieć takiej pewności. A może ktoś inny, jakiś "tłumacz-fanatyk", pracuje nad tym samym tekstem jednocześnie z tobą, a następnie opublikuje swoją wersję w sieci, aby użyć jej "dla swoich ideologicznych celów" - i co wtedy zrobisz? Niczego nie zrobisz.

Dla mnie nadinterpretacja to na przykład: (something) can be = (coś) musi być. Może podaj przykład nadinterpretacji, o jakiej myślisz.


[Zmieniono 2016-10-06 11:14 GMT]


 
Anna Adamczak
Anna Adamczak  Identity Verified
Poland
Local time: 08:46
English to Polish
+ ...
Nie ma dyktatu nauki Oct 6, 2016

Obecnie dyktat nauki zastąpił dyktat Facebooka, tzn. jest mnóstwo osób, które w wielu istotnych sprawach kierują się tym, co ktoś coś tam wkleił, wrzucił, napisał, dołączył jakiś straszny obrazek, i takie źródło ma dla nich taką samą albo nawet większą wiarygodność, niż wypowiedź specjalisty (o ile ma wiele lajków albo Kim Kardashian poleciła). Ale to osobny problem naszych czasów

[Edited at 2016-10-06 11:51 GMT]


 
Post removed: This post was hidden by a moderator or staff member because it was not in line with site rule
Anna Adamczak
Anna Adamczak  Identity Verified
Poland
Local time: 08:46
English to Polish
+ ...
Tłumacze ustni Oct 6, 2016

Dziękuję. Myślę, że tłumacze ustni mają dużo więcej takich sytuacji, niż pisemni. Kiedy zaczynałam pracę jako tłumacz ustny w Szkocji, szefowa biura podkreśliła, że jeżeli coś kłóci się z osądem moralnym tłumacza, może zlecenie odrzucić i dodała, że sporo polskich tłumaczy zastrzega, żeby nie wysyłać ich do zabiegów aborcji. Dziewczyny koordynujące zlecenia z góry wiedziały przy takich zamówieniach, do kogo dzwonić.

 
TranslateThis
TranslateThis  Identity Verified
Local time: 01:46
Spanish to English
+ ...
zależy od tego, jakie jest przeznaczenie tłumaczenia Oct 6, 2016

Tomasz Poplawski wrote:
Lucyna Długołęcka wrote:

Kto szuka, ten znajdzie.


Aha, tak myślałem. Rzecz w tym, że nie znajdzie.


Pierwsze pytanie postawione w tym wątku jest tendencyjne i można je porównać do pytania ze starego niby-dowcipu:
Kto jest Twoim bohaterem i dlaczego Stalin? Zwolennicy Stalina pewnie nie dostrzegliby błędu logicznego.

Wikipedia: pytanie tendencyjne (łac. plurium interrogationum, ang. loaded question, tricky question) – jeden z sofizmatów (błędów logicznych), popełniany przy zadawaniu pytania, które zakłada (przypuszcza) coś, co nie zostało udowodnione lub zaakceptowane. Przykład: "Czy nadal bijesz swoją żonę?" Pytanie to, w przypadku odpowiedzi "tak" lub "nie", zakłada, że odpowiadający nie tylko ma żonę, ale że bił ją w przeszłości.

Osobiście nie będę zabierać głosu na temat szczepionek, bo nie jest to odpowiednie forum. W każdym bądź razie wypowiedzi za i przeciw nie brakuje. Przeciwko szczepieniom wypowiada się wielu lekarzy i naukowców:

https://vaers.hhs.gov/data/index
http://articles.mercola.com/sites/articles/archive/2015/06/23/vaccine-injury-data.aspx
http://www.vaccinationcouncil.org/quick-compare-2/
http://www.vaccinationcouncil.org/about/
http://www.vaccinationcouncil.org/2011/01/09/the-ten-reasons-to-say-no-to-vaccines/
http://vaccines.mercola.com/
http://vaccine-injury.info/
http://www.vaccinationcouncil.org/category/webinar/

Jeżeli chodzi o kwestię etyki, najlepiej pozostać w zgodzie z własnym sumieniem. Nie widzę większego problemu z tłumaczeniem Mein Kampf czy rasistowskich tekstów, itd. Byłaby to raczej kwestia tego, jakie jest przeznaczenie danego tłumaczenia. Co innego tłumaczenie na potrzeby sądu czy badań naukowych (takie zlecenie mogę przyjąć, mimo że nie zgadzam się z poglądami autorów), a co innego pomaganie w szerzeniu takich poglądów (w tym przypadku zlecenia nie przyjmuję).


 
Post removed: This post was hidden by a moderator or staff member because it was not in line with site rule
Pages in topic:   < [1 2 3] >


To report site rules violations or get help, contact a site moderator:

Moderator(s) of this forum
Monika Jakacka Márquez[Call to this topic]

You can also contact site staff by submitting a support request »

Etyczne aspekty tłumaczenia






Anycount & Translation Office 3000
Translation Office 3000

Translation Office 3000 is an advanced accounting tool for freelance translators and small agencies. TO3000 easily and seamlessly integrates with the business life of professional freelance translators.

More info »
CafeTran Espresso
You've never met a CAT tool this clever!

Translate faster & easier, using a sophisticated CAT tool built by a translator / developer. Accept jobs from clients who use Trados, MemoQ, Wordfast & major CAT tools. Download and start using CafeTran Espresso -- for free

Buy now! »