דפים בנושא: < [1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 32 33 34 35 36 37 38 39 40 41 42 43 44 45 46 47 48 49 50 51 52 53 54 55 56 57 58 59 60 61 62 63 64 65 66 67 68 69 70 71 72 73 74 75 76 77 78 79 80 81 82 83 84 85 86 87 88 89 90 91 92 93 94 95 96 97 98 99 100 101 102 103 104 105 106 107 108 109 110 111 112 113 114 115 116 117 118 119 120 121 122 123 124] > | Off topic: najdziwniejsze/najśmieszniejsze tłumaczenia מפרסם התגובה: Andrzej Lejman
| Będąc szczęśliwym idiotą... | Dec 29, 2011 |
Andrzej Mierzejewski wrote:
Podpowiem, że, jeżeli masz dekoder z twardym dyskiem, to możesz nagrać i odtworzyć program z oryginalnym dźwiękiem i polskimi napisami, a na pewno bez polskiego dźwięku. Wtedy usłyszysz, co mówił anglosaski lektor.
Nie wiem, chyba to i mam, ale mi się nie chce myśleć, bo wymaga przewidywania.
Tzn. mój model korzystania z TV sprowadza się do dźwięku w tle, kiedy gotuję lub w miarę bezmyślnego patrzenia w ekran, kiedy nie mogę zasnąć, a nie mam siły czytać normalnej ksiąźki,
Ale, jak widać, nawet takie minimum myślenia boli...
Zdrówkot
GG | | | co jest z tym "własnym ja"? | Dec 30, 2011 |
allp wrote:
już przywykłam do robienia symultanki w mózgu przy tych produktach maszynowej translacji, z powrotem na angielski, ale co jest z tym "własnym ja"? Jak to mogło brzmieć pierwotnie? Niech mnie ktoś oświeci, proszę, bo za nic nie mogę na to wpaść i będzie mnie dręczyć.
Własne ja - diagnostyczna funkcja MCU = Own I - diagnostic function MCU
Przypuszczam na podstawie własnego doświadczenia z angielskim chińskim i z maszynowym tłumaczeniem EN-PL.
AM | | | Klub sympatyków Krzysztofa Ibisza... | Jan 2, 2012 |
Grzegorz Gryc wrote:
...idzie non stop taka zajawka o programie...
którego bohaterem jest niejaki fimowiec "Merno", którego warsztat ma nam ten program przybliżyć.
Jakby kto nie wiedział, to jest ten Murnau, który nakręcił pierwszego Nosferatu.
W takich sytuacjach zawsze przypomina mi się erudyta Krzysztof Ibisz, który kilkanaście lat temu zapowiadał dokument pt. "Czarlz" de Gaulle.
Zdrówkot
GG | | | Andrzej Lejman פולין Local time: 21:34 מגרמנית לפולנית + ... TOPIC STARTER Drobiazg, ale dlaczego? | Jan 6, 2012 |
Byłem dzisiaj w kinie, nowy film "Chciwość".
Jeden pan mówi w oryginale do drugiego pana "Zostań ze mną jeszcze 24 miesiące" (w sensie "zostań w firmie", nie żeby tam coś).
Polski tekst: "Zostań ze mną jeszcze rok".
No i po co coś takiego?
Już nie mówię, że tam było więcej tłumaczeń w stylu "fuck me" = "kurza noga", bo tak może dystrybutor narzucił, ale to powyżej to po co?
A. | |
|
|
Iwona Szymaniak פולין Local time: 21:34 חבר מאנגלית לפולנית + ... SITE LOCALIZER Baardzo długi ten rok | Jan 7, 2012 |
Andrzej Lejman wrote:
Byłem dzisiaj w kinie, nowy film "Chciwość".
Jeden pan mówi w oryginale do drugiego pana "Zostań ze mną jeszcze 24 miesiące" (w sensie "zostań w firmie", nie żeby tam coś).
Polski tekst: "Zostań ze mną jeszcze rok".
A.
Myślałam, że rok ma 12 miesięcy. | | |
Myślałam, że rok ma 12 miesięcy.
Najwidoczniej ruski rok do polskiego roku nie podskoczy.
Co, swoją drogą, wyjaśnia terminy realizacji niektórych projektów i inwestycji. | | | Jerzy Czopik גרמניה Local time: 21:34 חבר (2003) מפולנית לגרמנית + ... Sz... mnie trafia | Jan 7, 2012 |
Co za jakiś domorosły mądrala tę instrukcję przede mną tłumaczył?
U niego wszystko jest "na".
Usterka na maszynie
Zawory na przewodach
Ciśnienie na maszynie
itp.
Czy też ma to jakieś lingwistyczne uzasadnienie, które uciekło biednemu inżynierowi?
Prócz tego straśnie nieprecyzyjne to tumaczenie, ale to już insza inszość. | | |
Jerzy Czopik wrote:
Co za jakiś domorosły mądrala tę instrukcję przede mną tłumaczył?
U niego wszystko jest "na".
Usterka na maszynie
Zawory na przewodach
Ciśnienie na maszynie
itp.
Czy też ma to jakieś lingwistyczne uzasadnienie, które uciekło biednemu inżynierowi?
Uzasadnienie jest takie, że u niego z gramatyką pod bakier. | |
|
|
Jerzy Czopik גרמניה Local time: 21:34 חבר (2003) מפולנית לגרמנית + ... Zaiste bakier | Jan 8, 2012 |
Szkody na maszynie, podzespołach i instalacji elektrycznej spowodowane kondensacją i zanieczyszczeniem.
Tak jest w kółko. | | | Analogia i funkcje przypadków praindoeuropejskich | Jan 8, 2012 |
Jerzy Czopik wrote:
Co za jakiś domorosły mądrala tę instrukcję przede mną tłumaczył?
U niego wszystko jest "na".
Usterka na maszynie
Zawory na przewodach
Ciśnienie na maszynie
itp.
Czy też ma to jakieś lingwistyczne uzasadnienie, które uciekło biednemu inżynierowi?
To "na" jest najzupełniej poprawne w niektórych kontekstach np. inaczej niż "na uniwersytecie" czy "na kolei" to chyba nie powiesz, ale się toto regionalnie rozpanoszyło i ogólnie czasem wypiera wszystko, co się tylko da w miejscowniku i w bierniku.
Takie rzeczy jak "na magazynie" to chyba ewidentnie skrót z "na stanie magazynowym", czego populacja używa rzadziej, bo jest o połowę dłuższe, "na sklepie" wygląda na analogiczne (w znaczeniu "na sali sklepowej" w przeciwieństwie do tego "na magazynie"), do tego jest wzmacnianie przez "na stronie" w przypadku handlu przez Internet.
IMO głównie Mazowsze czy Świętokrzyskie, choć np. "na kopalni" czy "na banhofie" itp. są ewidentnie śląskie.
Wbrew pozorom "na hucie" czy nawet "na kuźni" jest ogólnopolskie podobnie jak np. "na zakładzie", "na hali", pewnie analogiczne do "na wydziale" czy "na terenie czegoś tam" tj; w rozumieniu powierzchni, tu ewidentnie np. "na stacji kolejowej" czy "na dworcu".
W sumie do tej powierzchni i to ww. "na sklepie" można sensownie podciągnąć.
I tak leci, po prostu byleby jakiś związek z miejscem był.
Doskonały wytrych. jak trzeba coś powiedzieć nieprecyzyjnie, tak naprawdę przyimek staje się tu idealnym wypełniaczem, bo pojęcie kierunku do (biernik) czy lokalizacji statycznej (miejscownik) jeszcze siedzi u nas de facto w samym przypadku, mniej więcej jak w praindoeuropejskim.
U nas użycie "absolutne" tzn. bez przyimka jest jednak rzadkie, dlatego pewnie Cię to tak razi, bo szukasz w tym sensu.
Traktuj to tak, jakby tego przyimka w ogóle nie było.
BTW
Pierwsze z brzegu z gugla.
http://sklep.bartniktwr.pl/content/8-co-zrobic-gdy-na-sklepie-nie-ma-produktu
Pisownia oryginalna.
Co zrobić gdy na sklepie nie ma produktu, którego szukam:
Na magazynie posiadamy ponad 2000 pozycji części do wszelkiego typu opryskiwaczy, pomp, pługów, pras itd. Współpracujemy z producentami, przedstawicielami różnych firm zajmującymi się sprzedażą maszyn, oraz części. Jeśli nie znajdziesz części, której szukasz na naszym sklepie internetowym, prawdopodobnie mamy ją u siebie na magazynie, tylko nie została ona jeszcze wprowadzona.
Prosimy o maila na [email protected] z zapytaniem o część, której szukasz. Jeśli nie mamy jej obecnie na stanie, możemy ją zamówić, lub odrazu wysłać do Ciebie.
Służymy również poradą, jeśli masz jakiekolwiek wątpliwości co do którejś z części znajdującej się (bądź nie) na sklepie.
Zdrówkot
GG | | | Jerzy Czopik גרמניה Local time: 21:34 חבר (2003) מפולנית לגרמנית + ... Na magazynie mam problem na głowie | Jan 8, 2012 |
i to rozumiem.
Ale jak może wystąpić usterka na maszynie lub jak mogą być zawory NA rurociągu? Tożto jak one na nim będą, to można będzie kręcić, zamykać i otwierać do woli, a w rurociągui to cuś, co na tem rurociągu (aby pozostać wiernym konwenansowi) płynie, płynąć sobie będzie aż do us... śmierci. | | | Jak fachowiec z fachowcem... | Jan 8, 2012 |
Jerzy Czopik wrote:
i to rozumiem.
Ale jak może wystąpić usterka na maszynie lub jak mogą być zawory NA rurociągu?
Wrzuć "zawór na rurociągu" w gugla.
Dostaniesz całkiem wiarygodne wystąpienia.
Fachowcy naprawdę tak piszą i podejrzewam, że gugiel nie jest reprezentatywny tzn. część tych dokumentów roboczych nie trafia do netu.
Mam to z dziesięć razy w mojej bazie budowlanej ze źródłowym polskim.
Jakieś SIWZ-y i inne takie.
Właśnie sprawdziłem.
Tożto jak one na nim będą, to można będzie kręcić, zamykać i otwierać do woli, a w rurociągu i to cuś, co na tem rurociągu (aby pozostać wiernym konwenansowi) płynie, płynąć sobie będzie aż do us... śmierci.
Eee... trochę się czepiasz...
Tzn. to na dosłowną logikę czasem rzeczywiście brutalnie nie ma sensu, ale językowy mechanizm się da wytłumaczyć i to dla populacji, przynajmniej części, jest zrozumiałe, skoro się tak ze sobą komunikuje.
Nie żebym bronił faceta.
Też mam wrażenie nieludzkiej śmieciowości większości tekstów budowlanych, które tłumaczę.
Zdrówkot
GG
[Edited at 2012-01-08 22:04 GMT] | |
|
|
Adam Łobatiuk פולין Local time: 21:34 חבר (2009) מאנגלית לפולנית + ...
Oprócz słusznych uwag GG dopatrywałbym się też związku z (bezsensowną moim zdaniem, bo kompletnie redundantną) zasadą dotyczącą używania "na" ze słowem "komputer" (zainstalować program na komputerze, ale kartę w komputerze). To się szerzy teraz w kontekście telefonów (smartfonów), a nawet spotkałem się z wyrażeniem "na telewizorze" (w sensie obrazu na ekranie telewizora). "Ciśnienie na maszynie" czy "usterka na maszynie" może odnosić się do wskazań i kodów błędów l... See more Oprócz słusznych uwag GG dopatrywałbym się też związku z (bezsensowną moim zdaniem, bo kompletnie redundantną) zasadą dotyczącą używania "na" ze słowem "komputer" (zainstalować program na komputerze, ale kartę w komputerze). To się szerzy teraz w kontekście telefonów (smartfonów), a nawet spotkałem się z wyrażeniem "na telewizorze" (w sensie obrazu na ekranie telewizora). "Ciśnienie na maszynie" czy "usterka na maszynie" może odnosić się do wskazań i kodów błędów lub komunikatów na wyświetlaczu. Nie tłumaczy to oczywiście zaworów na rurociągu... ▲ Collapse | | | Jerzy Czopik גרמניה Local time: 21:34 חבר (2003) מפולנית לגרמנית + ... Tekst jest przetłumaczony bardzo "literacko" | Jan 8, 2012 |
Adam Łobatiuk wrote:
Oprócz słusznych uwag GG dopatrywałbym się też związku z (bezsensowną moim zdaniem, bo kompletnie redundantną) zasadą dotyczącą używania "na" ze słowem "komputer" (zainstalować program na komputerze, ale kartę w komputerze). To się szerzy teraz w kontekście telefonów (smartfonów), a nawet spotkałem się z wyrażeniem "na telewizorze" (w sensie obrazu na ekranie telewizora). "Ciśnienie na maszynie" czy "usterka na maszynie" może odnosić się do wskazań i kodów błędów lub komunikatów na wyświetlaczu. Nie tłumaczy to oczywiście zaworów na rurociągu...
Sorry, nikomu nie chcę wchodzić na odciski. Tekstu jest równo 20 000 słów, a pretranslacja obejmuje połowę. To wystarczy, aby przekonać się o jakości poprzedniego tłumaczenia. Zostało wykonane przez literata, dla którego ważniejsze było utrzymanie "ładnego" stylu niż precyzyjne podanie co i zacz. Wobec tego w wielu miejscach są pominięcia i tylko zaimki, które - choć dopuszczalne - zwłaszcza przy pracach związanych z bezpieczeństwem powinny ustąpić miejsca mniej ładnym, acz pewniejszym i technicznie precyzyjniejszym powtórzeniom nazw tego czegośtam.
Poza tym chyba tłumacz nawet nie wiedział, że jest coś takiego jak sprawdzanie pisowni. Na oko ok. 30% segmentów ma literówki.
O ile pozwalają na to względy techniczne, w niektórych miejscach smarowania na życzenie klienta zamiast smarów klasy H2 zastosowano smary klasy H1, np. na systemie centralnego smarowania łańcuchów, na przekładniach, ...
To już tyle "pod" ten temat
[Edited at 2012-01-08 23:47 GMT] | | | Na/w komputerze itp., rejestry języka... | Jan 9, 2012 |
Adam Łobatiuk wrote:
Oprócz słusznych uwag GG dopatrywałbym się też związku z (bezsensowną moim zdaniem, bo kompletnie redundantną) zasadą dotyczącą używania "na" ze słowem "komputer" (zainstalować program na komputerze, ale kartę w komputerze).
IMO jest dość wyraźna specjalizacja.
Nie pograsz "w komputerze", bo "w" się wiąże z fizyczną zawartością czyli np. z kartami, dyskami czy co, a "na" zwykle z softem.
Pisać możesz tylko "na komputerze" jak "na maszynie do pisania", więc instalowanie (oprogramowanie) "na" jest dość logiczne, bo nie trzeba latać ze śrubokrętem.
Tzn. pracować można z komputerem, ale pisać to jednak nie.
Podobnie te smartfony.
Może nie wszystkim się to podoba, ale jest w tym jakaś logika.
Zresztą np. i w bardzo potocznych rzeczach czasem jest specjalizacja.
Jak "Jadę do miasta", to coś załatwić, a jak "na miasto", to się poszwendać, a jak "w miasto", to już chyba tylko jak król puszczy
Paradoksalnie, "w mieście" jest neutralne, ale kto powiedział, że język musi zawsze być całkiem logiczny 
A "na mieście" zwykle nie powiem.
Swoją drogą, ponad ćwierć wieku w Krakowie mieszkam i "na ile marchewka?" mi przez gardło nie przejdzie...
Do dziś jest to dla mnie takie trochę absurdalne.
"Ciśnienie na maszynie" czy "usterka na maszynie" może odnosić się do wskazań i kodów błędów lub komunikatów na wyświetlaczu. Nie tłumaczy to oczywiście zaworów na rurociągu...
Akurat wszystkie przykłady Jurka mnie bezkontekstowo rażą, ale paradoksalnie właśnie ten "zawór na rurociągu" najmniej, bo po prostu jestem z tym i podobnymi zwrotami opatrzony i osłuchany.
Myślę. że sporo się sprowadza do rejestru języka.
Jak ze sobą ekspedientki rozmawiają, czy jest "mleko na sklepie", to obie wiedzą, o co chodzi i nie będę ich poprawiał na siłę, podobnie jak majstra, co krzyczy, żeby zamknąć "zawór na rurociągu" czy zabezpieczyć "wyłącznik na obwodzie".
Natomiast rzecz w tym stylu napisana w instrukcji potrafi zaboleć.
W sumie to, co Jurek napisał. że tekst jest "literacki" mnie raczej zdziwiło, bo ja to "na" odbieram bardzo potocznie.
Jerzy Czopik wrote:
O ile pozwalają na to względy techniczne, w niektórych miejscach smarowania na życzenie klienta zamiast smarów klasy H2 zastosowano smary klasy H1, np. na systemie centralnego smarowania łańcuchów, na przekładniach...
Jeeez...
Zdrówkot
GG
[Edited at 2012-01-09 00:39 GMT] | | | דפים בנושא: < [1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 32 33 34 35 36 37 38 39 40 41 42 43 44 45 46 47 48 49 50 51 52 53 54 55 56 57 58 59 60 61 62 63 64 65 66 67 68 69 70 71 72 73 74 75 76 77 78 79 80 81 82 83 84 85 86 87 88 89 90 91 92 93 94 95 96 97 98 99 100 101 102 103 104 105 106 107 108 109 110 111 112 113 114 115 116 117 118 119 120 121 122 123 124] > | To report site rules violations or get help, contact a site moderator: You can also contact site staff by submitting a support request » Off topic: najdziwniejsze/najśmieszniejsze tłumaczenia TM-Town | Manage your TMs and Terms ... and boost your translation business
Are you ready for something fresh in the industry? TM-Town is a unique new site for you -- the freelance translator -- to store, manage and share translation memories (TMs) and glossaries...and potentially meet new clients on the basis of your prior work.
More info » |
| Trados Studio 2022 Freelance | The leading translation software used by over 270,000 translators.
Designed with your feedback in mind, Trados Studio 2022 delivers an unrivalled, powerful desktop
and cloud solution, empowering you to work in the most efficient and cost-effective way.
More info » |
|
| | | | X Sign in to your ProZ.com account... | | | | | |